Od lutego nie wiele się działo, dlatego też nie miałem pomysłu na jakiegoś posta.
Ostatnie 2tygodnie to przejście głównie na rower, ale z dokończeniem fazy mocy na siłowni. Koniec z bieganiem.
3 marca strzeliła mi 20-stka na karku,od trenera na urodziny dostałem do przejechania sprawdzian progresywny, który wypadł dobrze, choć mogłoby być nieco lepiej, aczkolwiek dwa poprzednie dni pracowałem i nogi mi w pewnym momencie stanęły :( Jednak coach po kilku dniach powiedział że współczynnik mocy był większy niż 366dni wcześniej :)
Trener kilka dni temu pokazał orientacyjny plan startów na ten sezon. Głównym cyklem jest Mazovia i walka o jak najwyższą lokatę w kl. drużynowej a także indywidualnej. Mamy też w planach starty głównie w Pucharze Mazowsza, Pro Lidze, a także w Pucharze Polski XC. Wybieram się na MP w XC do Kielc, ale głównie pod drużynówkę. Udamy się również na MP w maratonie. Do Londynu niestety nam nie po drodze :( Po wakacjach mamy zaliczyć 3-4 edycje maratonów Pana Golonki. Tak z grubsza wyglądają wyścigi w których wezmę udział. Nie wiem do końca na które edycje Merida Mazovia MTB Marathon, Pro Ligi i Powerade Garmin Marathon pojadę, to raczej wyjdzie w praniu :)
Sezon zapowiada się ciekawie. Oby organizm i sprzęt wytrzymał jego trudy.
Jak w zeszłym sezonie nie przejechałem żadnego XC to w tym roku zapowiada się ich spora ilość.
Pierwszym startem w sezonie będzie I edycja Mazovi w Otwocku 1 Kwietnia.
PozdRower :)