W niedzielę bm. na naszą rundę wpadł Cezary Zamana wraz kilkoma śmiałkami i jedną dzielną kobietą na wspólny trening. Pojeździliśmy dwiema wersjami tras, lżejszą mniej wymagającą kondycji i techniki oraz cięższą kondycyjnie i technicznie. Myślę, że każdy czegoś nowego się nauczył, tak samo jak i ja, co mam nadzieję zaprocentuje w przyszłości ;-)
|
fot. Daniel Korajczyk |
Tak więc nie zniechęcajcie się śniegiem, spuśćcie ciśnienie z dętek i jedźcie do najbliższego lasku ćwiczyć koordynację ruchów na rowerze, byście byli jedną spójnością z rowerem ;-)
Pozdrower
Mimo wszystko szosy na takie warunki nie ściągam ze ściany! :) Trzymaj tak dalej!
OdpowiedzUsuń